Sprawdź, jak w 5 prostych krokach stworzyć makijaż, który idealnie zakryje niedoskonałości i przetrwa na skórze cały dzień.
-
Na początek baza
Przed rozpoczęciem makijażu koniecznie nałóż na skórę krem nawilżający, najlepiej taki, który działa też matująco. Zadziała na twój make-up jak baza – sprawi, że podkład idealnie stopi się ze skórą, zapobiegnie jej świeceniu i utrwali makijaż na cały dzień. Pamiętaj – jeśli masz przetłuszczającą się skórę, wybieraj kremy w opcji „oil-free”, czyli pozbawione lipidów.
-
Podkład idealny
Jego właściwy wybór jest superważny. Nieodpowiednio dopasowany do twojego typu skóry lub zbyt ciężki, może zatkać pory i nasilić trądzik. Dlatego najbezpieczniejszy będzie podkład przeznaczony do cery trądzikowej.
Ma on jeszcze kilka dodatkowych bonusów dla twojej skóry – działa antybakteryjnie, a więc zmniejsza wypryski i matuje skórę. Jeśli nie masz wyprysków, a jedynie tłustą cerę lub drobne przebarwienia, zamiast klasycznego podkładu wybierz krem BB, taki jak np. Matujący krem BB o działaniu antybakteryjnym Under Twenty. Dzięki zawartości alg zmniejsza przetłuszczanie się skóry i widoczność porów. Brzmi idealnie, prawda? Dobrze, masz już podkład idealny. Równie ważna jest teraz technika jego nakładania. Możesz zrobić to na trzy sposoby: gąbką, palcami lub pędzlem . Przy cięższym podkładzie najlepiej sprawdzi się gąbka i następujący trick: zwilż ją delikatnie i zacznij wklepywać podkład, zamiast go rozsmarowywać. Wtedy jeszcze lepiej ukryje niedoskonałości i będzie trwalszy.
Niezwykle ważne jest, abyś przed nałożeniem podkładu dokładnie umyła ręce. Jeśli używasz do aplikacji pędzla lub aplikatora, po wykonaniu makijażu dokładnie przemyj je mydłem, najlepiej antybakteryjnym. Rozwijające się w nich bakterie mogą nasilać trądzik!
-
Punktowe krycie
Korektor to twój prawdziwy przyjaciel w walce z niedoskonałościami. Zwłaszcza jeśli nie masz przebarwień na skórze, tylko tu i ówdzie pojawiające się pojedyncze krostki. Wtedy, zamiast stosować cięższy podkład, lepiej zakryć je korektorem. Jak go idealnie dobrać? Powinien być dokładnie w kolorze twojego podkładu i skóry. Nie o ton jaśniejszy, jak możesz czasem przeczytać. Taki sprawdzi się tylko pod oczami. Na krostki możesz też użyć korektora z zielonym pigmentem, który neutralizuje zaczerwienienia skóry. Wymaga on jednak trochę wprawy w stosowaniu, na przykład nakładania pod podkład, a nie na, jak tradycyjny korektor. Żeby więc nie wyglądać jak w makijażu klauna, mieszaj go z cielistym korektorem i dopiero nakładaj na skórę, już na fluid.
-
Więcej matu
Po skończonym make-upie koniecznie użyj pudru. Nawet jeśli twoja skóra wydaje się już idealnie matowa. Dzięki niemu makijaż utrzyma się dłużej w miejscu. Wybierz lekki puder, najlepiej transparentny i o właściwościach antybakteryjnych. Jeśli masz skłonność do przetłuszczania się skóry w ciągu dnia, skorzystaj z tricku najlepszych makijażystów: nakładaj puder pędzlem, nie gąbeczką, i wklepuj go w skórę punkt przy punkcie. Zwłaszcza w okolicy strefy T, która łapie w ciągu dnia najwięcej światła.
-
Pomoc SOS
Boisz się, że makijaż szybko spłynie ze skóry w ciągu dnia? Nie musisz, jeśli będziesz mieć przy sobie pomoc SOS: bibułki matujące oraz puder w kamieniu.
Te pierwsze pozwolą ci zdjąć ze skóry nadmiar sebum, bez dokładania kolejnej warstwy makijażu. Puder pozwoli delikatnie wyrównać jej kolor, jeśli zaczyna się delikatnie czerwienić. Dlatego stosuj je naprzemiennie, w zależności od potrzeb. Możesz też trzymać w torebce dodatkowo korektor i dokładać go punktowo, po użyciu bibułki, przed przypudrowaniem skóry. W żadnym wypadku nie dokładaj w ciągu dnia podkładu – ryzykujesz makijażem-maską.
Materiał partnera zewnętrznego
