Fakty i mity o powiększaniu ust

0
26232
powiększanie ust kwasem hialuronowym
Powiększanie ust kwasem hialuronowym to po toksynie botulinowej najpopularniejszy spośród wszystkich zabiegów estetycznych | fot.: Materiał partnera zewnętrznego

Czy powiększanie ust boli? Jak długo utrzymują się jego efekty i czy usta po zabiegu naprawdę zawsze wyglądają nienaturalnie? Zdjęcia nieudanych zabiegów z wykorzystaniem kwasu hialuronowego nasiliły obawy przed zdawałoby się, że prostą procedurą. Na ile są one uzasadnione?

Powiększanie ust kwasem hialuronowym to po toksynie botulinowej najpopularniejszy spośród wszystkich zabiegów estetycznych. Duże zainteresowanie modelowaniem warg stanowi jednak pokusę dla osób, które mimo braku wykształcenia medycznego wstrzykują preparat w nieodpowiednich dawkach lub pacjentkom, u których występują pewne przeciwwskazania, jak np. choroby układu immunologicznego. Które z powielanych opinii są zgodne z prawdą, a którym do niej bardzo daleko? Fakty i mity na temat powiększania ust wskazuje dr Krzysztof Kaczyński z Kaczyńscy Clinic.

MIT: Usta po zabiegu zawsze wyglądają nienaturalnie

To najczęściej powielany spośród wszystkich mitów na temat powiększania ust, który w dużej mierze wynika z wykonywania zabiegów przez osoby do tego nieuprawnione. Dawka zawsze powinna być dobrana pod kątem potrzeb pacjenta i z myślą o takim stopniu korekcji warg, aby efekty nie były karykaturalne. Rezultaty modelowania ust mogą ograniczać się do ich nawilżenia, lub delikatnego powiększenia górnej wargi w celu poprawy proporcji do dolnej wargi czy uniesienia kącików.

FAKT: Zabieg nie tylko powiększa, ale i nawilża usta

Podczas zabiegu w skórę wstrzykuje się kwas hialuronowy w postaci żelu, dlatego dobierając odpowiednią dawkę, równie dobrze można jedynie nieznacznie zwiększyć objętość ust, skupiając się przy tym na ich nawilżeniu. Niestety, proces starzenia skutkuje nie tylko mniejszą jędrnością i objętością ust, ale także ich odwodnieniem. To powód, dla którego procedura jest wskazana także wtedy, kiedy upływający czas odciska swoje piętno na wyglądzie warg.

MIT: Powiększanie ust jest bolesne

Chociaż na forach internetowych nie brakuje stwierdzeń, że powiększanie ust jest bolesne, zabieg przeprowadzony przez doświadczonego lekarza wcale nie boli. – Poprzedzony jest on aplikacją kremu znieczulającego, lekarz ma też możliwość wykonania znieczulenia nasiękowego w celu maksymalizacji komfortu pacjenta – tłumaczy dr Krzysztof Kaczyński.

FAKT: Efekty powiększania ust nie zostają na zawsze

Powiększanie ust nie jest zabiegiem, który wykonuje się raz na całe życie. Jak to z preparatami wypełniającymi bywa, z czasem się one wchłaniają. W przypadku hialuronowego wypełniacza do ust można mówić o średniej trwałości od 6 do 12 miesięcy, choć możliwe jest, aby efekty utrzymywały się jeszcze dłużej. Zależy to m.in. od obecności w skórze hialuronidazy, czyli enzymu rozkładającego kwas hialuronowy, a także od trybu życia. Rezultaty modelowania ust utrzymują się krócej np. u osób, które palą papierosy.

MIT: Wypełniacz w ustach jest wyczuwalny

Częstą obawą pacjentek chcących poddać się wypełnieniu ust kwasem hialuronowym jest przekonanie, że wypełniacz będzie później wyczuwalny.

Całkowicie mija się ono z prawdą, ponieważ preparat szybko integruje się z tkankami, zwłaszcza, że o jego równomierne rozprowadzenie lekarz dba już w trakcie zabiegu. Na sam koniec wykonuje się masaż, natomiast ilość preparatu wstrzykiwanego w wargi zawsze jest dobierana indywidualnie – podkreśla dr Krzysztof Kaczyński

MIT: Zabieg służy wyłącznie powiększeniu warg

Nic bardziej mylnego! Przyjęło się, że powiększanie ust jest jedynym celem zabiegu, tymczasem modelowanie obejmuje także skorygowanie ich konturu oraz podniesienie kącików. Jakby tego było mało, wypełniacz zastosowany w trakcie zabiegu można wykorzystać również do zredukowania drobnych zmarszczek wokół ust. Dzięki temu, że lekarz na koniec rozmasowuje usta, przy okazji wypełnienia warg można zlikwidować ponadto ich asymetrię.


Materiał partnera zewnętrznego