Rok 2016 niewątpliwie należał do medycyny estetycznej. Jedni docenili ją za działanie innowacyjnych urządzeń, inni woleli celować w konkretne zmarszczki sprawdzonym wypełniaczem. Jednak jakie zabiegi wybierali sami lekarze?
prof. dr hab. n. med. Paweł Surowiak, lekarz medycyny estetycznej, Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging
Gdy jestem pytany o ulubiony zabieg, wymieniam całą grupę metod z użyciem laserów i innych źródeł energii. Dynamiczny postęp technologii spowodował, że stały się one podstawowym narzędziem w rękach lekarzy medycyny estetycznej. Pozwalają, w sposób bezpieczny i mało uciążliwy dla pacjenta, osiągnąć rezultaty niedostępne z użyciem klasycznych metod. Co więcej, tego typu zabiegi można idealnie wkomponować w kompleksowe kuracje odmładzające.
Laserami można leczyć uciążliwe schorzenia dotykające tysiące osób, między innymi trądzik różowaty czy popękane naczynka. Dzięki fotoodmładzaniu likwidujemy przebarwienia, zaczerwienienia skóry i objawy fotostarzenia. Lasery frakcyjne umożliwiają dokładną rewitalizację, szczególnie w obszarach, w których inne metody są bezradne (np. powieki i szyja). Z kolei termolifting pozwala na uzyskanie efektu wzrostu napięcia skóry. Rozwój technologii sprawia, że rezultaty zabiegów są coraz lepsze.
Dr Piotr Sznelewski, lekarz medycyny estetycznej, ekspert od laseroterapii, wykładowca, Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging
W tym roku dużą role odgrywały zabiegi przy użyciu ablacyjnego lasera frakcjonującego. Pierwszy raz frakcjonującą fototermolizę skóry przedstawiono w roku 2004. W międzyczasie technika ewoluowała – początkowo wykorzystywano lasery nieablacyjne, by ostatecznie uznać, że urządzenia ablacyjne dają lepsze efekty terapeutyczne, porównywalne do tych osiąganych po głębokich peelingach chemicznych, jednak z krótszym okresem rekonwalescencji. To dzięki nim możliwa jest kompleksowa przebudowa i odnowa skóry na danym obszarze, redukcja objawów fotostarzenia, zmarszczek okolicy oczu, blizn potrądzikowych, pooparzeniowych, pooperacyjnych, zmniejszenie rozstępów i wiotkości skóry. Tego rodzaju technikę łączy się często z zastosowaniem osocza bogatopłytkowego uzyskując efekt silnej synergii obu terapii. Zabieg ablacyjnym laserem frakcjonującym wraz z zabiegami przy użyciu toksyny botulinowej i wypełniaczy z kwasu hialuronowego stanowią złotą triadę terapii medycyny estetycznej i są moimi ulubionymi metodami działania.
Dr Andrzej Ignaciuk, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging
Medycyna estetyczna jako całość wywiera na mnie największe wrażenie, i to nie tylko dzięki zabiegom korekcyjno-naprawczym, ale także działaniom prewencyjnym, opóźniającym czy łagodzącym wpływ czasu na wygląd oraz samopoczucie. Właśnie te efekty są najbardziej zadziwiające. Gdybym jednak miał wybrać jeden czy dwa zabiegi to powiedziałbym, że toksyna botulinowa – jako zabieg nie tylko redukujący zmarszczki, ale przede wszystkim nadający twarzy świetlisty i zrelaksowany wygląd oraz pewną szlachetność. Jest to zabieg bezpieczny i nie wyłączający z życia. Lubię też, podobnie jak pacjenci, efekty po prawidłowo wykonanej korekcie ust (ma bardzo pozytywny wpływ na wygląd), okolicy szczękowo-jarzmowej (tzw. kości policzkowe), oraz bródkowej – przy użyciu kwasu hialuronowego.
Dr Małgorzata Żak, lekarz medycyny estetycznej, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging
Lubię być skuteczna, widzieć efekt swojego działania. Dlatego mój ulubiony zabieg medycyny estetycznej, to po prostu zabieg skuteczny. Inny dla każdej twarzy. Czasami to drobiazg, ślad toksyny botulinowej redukujący niezbyt ładne zmarszczki pojawiające się przy uśmiechu. Czasami intensywny peeling działający jak prawdziwa wymiana skóry. Doceniam pobudzanie naturalnych procesów regeneracyjnych, stosowanie odpowiednio dobranej kosmetyki – działania może mniej zauważalne, ponieważ są rozłożone w czasie. Ich efekty widać czasami dopiero po latach, porównując zdjęcia lub odstając wyglądem od rówieśników, którzy wybrali godne starzenie.
Dr Waldemar Jankowiak, lekarz medycyny estetycznej, specjalista chirurg, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging
Trudno wyróżnić któryś z zabiegów medycyny estetycznej. Wszystkie stanowią logiczną i spójną całość. Z pewnością nie jestem zwolennikiem nowości, które w większości przypadków szybko znikają z rynku i pozostaje rozczarowanie, a czasami i problemy. Bardzo lubię zabieg korekcji ust. Trudno jest go wykonać tak, aby uzyskać satysfakcjonujący i dyskretny efekt. Duża popularność tej procedury i złe efekty estetyczne z powodu nieprawidłowego jej wykonania, uczyniły wiele złego temu użytecznemu zabiegowi, który jest jedną z podstawowych metod korekcji procesów starzenia okolicy ust.
[divider style=”dotted” top=”20″ bottom=”20″]
Materiał partnera zewnętrzengo